No nie wiem, czy bym się na to zdecydowała. W końcu można zapleść się w niezłą pajęczynę długów.
A powiedz mi jaki jest w ogóle w tym sens? Nie powinno się łączyć spraw zawodowych z prywatnymi.
A nie myślałeś przede wszystkim o tym, aby poradzić się jakiegoś doradcy kredytowego?
A to nie jest przypadkiem tak, że każda chwilówka psuje tę zdolność?
Podobno, że można, ale sama chętnie się dowiem, gdzie obecnie są najkorzystniejsze warunki.
Z tego co się orientuje to już dawno została wycofana, ale oczywiście mogę się mylić.
Czy ja wiem. Jeżeli jest się dobrym pracownikiem i wie się, jak podejść do szefa to praca też będzie.