Windykator odwiedza dłużnika w jego domu i dogaduje się z nim na polubowne zakończenie sprawy zaległego długu. To coś w rodzaju komornika tylko lepiej brzmi. Może windykator robi rekonesans i sprawdza co by można było zająć na poczet długu. To taki komornik bardziej elegancko brzmiący.
Z tą windykacja terenową to ciekawa sprawa. Windykator ma zmusić dłużnika psychologicznie do spłaty długu. Czyli coś w rodzaju mediatora, które wykorzystuje środowisko i uczucia ludzkie do wyciśnięcia z człowieka pieniędzy.
Tego typu rozwiązania stosuje firma kruk. Windykator przychodzi po to, aby dogadać się z dłużnikiem na inne warunki spłaty pożyczki, dogodne dla pożyczkobiorcy. Przedtem robi wywiad na temat jakie dochody ma dłużnik i ile może z tego spłacać ratami. Uważam że jest to lepsze i bardziej humanitarne rozwiązanie, niż straszenie pozwami i nagabywanie telefonami.
.
